Dieta dr Budwig – o soku z papai i ananasa

Soki z papai i ananasa odgrywają w diecie dr Budwig ważną rolę. Enzymatyczne białka tych owoców mają wielorakie właściwości zdrowotne.

W książce pt. „Cancer. The problem and the solution” dr Budwig po raz ostatni zamieściła szczegółowe wytyczne do prowadzenia diety. Szczególną uwagę zwróciła tam na włączenie do etapu przejściowego soku z papai w połączeniu z mielonym siemieniem lnianym . Konkretnym pacjentom (np. panu Otto W.) przepisywała ten sok także w czasie zasadniczej kuracji, w ilości aż 3 szklanek dziennie: po obiedzie, ok. godz. 15:00, przy czym do każdej szklanki polecała mu wmieszać 1-2 łyżek zmielonego siemienia lnianego.

Michael Bierschenk na swojej bardzo rzetelnie opracowanej witrynie poświęconej diecie dr Budwig, na stronie „Ein exemplarischer Tagesplan der Speisenabfolge” („Przykładowy rozkład posiłków”) podaje taki schemat soków popołudniowych, który dr Budwig zalecała osobom bardzo ciężko chorym:

  • 15:00
    1 szklanka soku ananasowego z wmieszaną 1 łyżką Linomelu* (gotowy granulat z siemienia, który dr Budwig sama opatentowała)
  • 15:30
    3 szklanki soku Fermentgold, każda z wmieszaną 1 łyżką Linomelu*.

Bromelaina i papaina, choć należą do tej samej rodziny proteaz cysteinowych, nie są wzajemnie zamiennikami, zatem w powyższym schemacie uzupełniają się. Nie można zastąpić soku ananasowego sokiem z papai i na odwrót.

*Alternatywnie można korzystać z mielonego na świeżo (i tylko na świeżo!) siemienia lnianego BIO lub powleczonych gotowych granulatów, podobnych do Linomelu: Linufitu albo naszego Przysmaku śniadaniowego Primanatura. Te gotowe granulaty są opracowane w celu wygody pacjenta, bo zmielone na świeżo siemię lniane musi być od razu wykorzystane, aby nie uległo szkodliwej oksydacji. W granulatach jest ono powleczone warstwą miodowego lub słodowego „lukieru”, który zabezpiecza rozdrobnione siemię przed dostępem tlenu, co wydłuża czas przydatności. Nie można stosować odtłuszczonego mielonego siemienia lnianego.

Znaczenie soku z papai w diecie

Okazuje się, że wmieszanie siemienia lnianego do soku z papai, to kolejny rewelacyjny przepis dr Budwig na wyjątkowy domowy środek leczniczy:

połączenie soku z papai z mielonym siemieniem lnianym wywołuje pozytywną interakcję między składnikami, znacznie podnosząc ich bioaktywność.

W efekcie dostajemy niemalże farmaceutyczny środek (dr Budwig była farmaceutą z wykształcenia)! Dzieje się tak, ponieważ aktywność papainy wzrasta w obecności związków cyjanogennych zawartych w siemieniu lnianym.

Tak więc po wmieszaniu zmielonego siemienia lnianego, sok z papai staje się jeszcze bardziej aktywny biologicznie, a dokładnie:

jeszcze bardziej aktywne stają się zawarte w nim cenne enzymy trawiące białko: papaina, chymopapaina, peptydazy oraz lizozym.

Enzymy te są nie tylko wykorzystywane przez układ pokarmowy do trawienia, ale także przez układ immunologiczny do eliminacji „żywych białek”: bakterii, wirusów, grzybów a także białkowych toksyn (jakie powstają np. w wyniku rozpadu guzów nowotworowych).

Łatwiejsza detoksykacja

Proces leczniczy inicjowany przez wiele naturalnych metod m.in.  przez dietę dr Budwig może zachodzić gwałtownie. Toksyny z rozpadającego się guza mogą w skrajnych przypadkach doprowadzić nawet do śmiertelnego zatrucia wątroby (między innymi dlatego w fazie detoksykacji ważne jest wypijanie 2,5 do 3 litrów wody dziennie).

Lepsze przyswajanie pokarmów

Zwykle osoba chora przewlekle nie produkuje enzymów trzustkowych w odpowiedniej ilości. Trawienie białek jest więc u takiej osoby zaburzone.

Warto wiedzieć, że guzy nowotworowe same w sobie nie są bezpośrednią przyczyną śmierci chorych na nowotwory. Najczęściej choroba nowotworowa prowadzi do silnego wyniszczenia z wygłodzenia pacjenta (kacheksja nowotworowa) lub zatrucia. Zastosowanie silnych a bezpiecznych dawek enzymów trawiennych może być niezmiernie pomocne.

Dla dr Budwig leczącej tysiące pacjentów oczywiste stało się wspomaganie ich enzymami trawiennymi. W odróżnieniu od innych wielkich lekarzy – naturopatów dr. Gersona czy dr. Kelley, dla których enzymy trawienne także stanowiły podstawę naturalnej terapii, dr Budwig dostarczyła je nie w postaci preparatów aptecznych, ale w postaci naturalnej w pożywieniu. Dlatego każdemu posiłkowi gotowanemu w ramach jej diety powinny towarzyszyć surowe owoce lub surowe warzywa (!), dlatego ciężko chorzy pacjenci codziennie po obiedzie powinni wypić 3 szklanki soku z bardzo aktywną papainą. I to powinno wystarczyć.

Na wielu frontach walki o zdrowie

Oprócz ułatwiania trawienia, enzymy zawarte w papai mają bardzo silne działanie przeciwpasożytnicze, przeciwgrzybicze (większość pacjentów nowotworowych cierpi na przewlekłe grzybice), antyzapalne i przeciwbólowe. Poza tym papaina jest aktywna w środowisku zasadowym, co ma bardzo duże znaczenie w detoksykacji i odkwaszaniu.

Skąd wziąć sok z papai

Dr Budwig polecała niemiecką markę ekologicznego soku Fermentgold, którego recepturę sama opracowała. Fermentgold to sok wyciskany z organicznie uprawianych papai i jabłek. Produkowany był przez rodzinną firmę FRICK w Niemczech. Obecnie dystrybuowany jest przez firmę dr-Johanna-Budwig Gmbh.

Gdy zaczynaliśmy stosować i propagować dietę dr Budwig, nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, jak ważny jest to składnik diety. Zresztą w Polsce nie można było kupić ani ekologicznej papai, ani soku z papai.  Od kwietnia 2010 r. zaczęliśmy sprowadzać oryginalny Fermentgold do Polski. Można kupić go w naszym sklepie.

Sok z ananasa

Oprócz soku z papai, dr Budwig rekomendowała także pacjentom sok z ananasa. Ananas nie zawiera papainy, ale bromelainę – inny enzym białkowy. W sklepach ze zdrową żywnością są już okresowo dostępne ananasy bio. Można z nich samemu wyciskać na świeżo sok ananasowy lub po prostu jeść surowego ananasa.

Inne owoce bogate w enzymy bialkowe

Kiwi zawierają aktynidynę, a figi – ficynę. Są to owoce, które warto uzwględnić w codziennej diecie dr Budwig. Oczywiście na surowo i oczywiście jakości BIO!

Możliwość komentowania została wyłączona.