Nowy Regulamin

Niestety żyjemy w ramach cywilizacji, która wszystko komplikuje. Nawet prowadzenie bloga musi zostać dostosowane do aktualnych wymogów prawnych. W związku z wymaganiami RODO zdecydowaliśmy się narazie zrezygnować z publikacji komentarzy użytkowników. Przy okazji doprecyzowaliśmy Regulamin. Tutaj zapoznasz się z jego aktualną wersją. Zgodnie z prawem, jeżeli nie zgadzasz się z Regulaminem, nie powinieneś czytać / przeglądać naszego blogu. Takie życie!

FAQ – czemu olej lniany, a nie wyłącznie siemię lniane?

„Czy istnieje jakieś racjonalne wytłumaczenie, dla którego siemię lniane nie może całkowicie wyeliminować oleju lnianego?” – pyta pan Mariusz. Oczywiście, że jest racjonalne wytłumaczenie.  Jest to kwestia ilości Omega-3, jaka jest potrzebna organizmowi oraz – przy dużych ilościach – sposób ich podania.

Czytaj dalej „FAQ – czemu olej lniany, a nie wyłącznie siemię lniane?”

Zdrowe przepisy na: lemoniadę, syrop, wino i nalewkę z kwiatów czarnego bzu

Pospiesz się, może jeszcze zdążysz! Ja dopiero dzisiaj zabieram się za zbiory kwiatów czarnego bzu, ale tu gdzie mieszkam wegetacja jest opóźniona. Jeśli u Ciebie czarny bez jeszcze kwitnie i masz czas, by zebrać kilkadziesiąt baldachów z kwiatami czarnego bzu, to naprawdę warto to zrobić.

Czytaj dalej „Zdrowe przepisy na: lemoniadę, syrop, wino i nalewkę z kwiatów czarnego bzu”

Dieta dr Budwig – przepisy na zdrowe desery

Deser jest daniem, które je się dla przyjemności i dlatego ma szczególne znaczenie w diecie chorych osób. Może łatwo poprawić nastrój. Dlatego w oryginalnych przepisach dr Budwig nie zabrakło deserów – słodkości bez rafinowanego cukru, oczywiście. Niejednokrotnie z lampką wina lub 1-2 łyżkami mocnego alkoholu*!

Czytaj dalej „Dieta dr Budwig – przepisy na zdrowe desery”

FAQ – Skąd sok z papai w diecie dr Budwig

Często pytacie Państwo o to, czy dr Budwig rzeczywiście zalecała sok z papai w swojej diecie dla osób chorych. Ponieważ jesteśmy zaangażowani w sprzedaż oryginalnego soku z papai dr Budwig Fermentgold w naszym rodzinnym sklepie wielu z Was ma wątpliwości, czy nasze informacje w tym względzie są rzetelne. A może to tylko typowa marketingowa „ściema”? – pytacie.

Czytaj dalej „FAQ – Skąd sok z papai w diecie dr Budwig”

FAQ – Pół szklanki czy 3 szklanki soku z papai?

Czy sok z papai Fermentgold należy pić w dużej ilości (aż 3 szklanki) o godz. 15:30, czy do każdego posiłku tylko po pół szklanki? To częste pytanie, które zadają osoby stosujące dietę dr Budwig, bo zalecenia w diecie różnią się od tych wydrukowanych na etykiecie producenta. W tym wpisie radzę trzymać się ściśle wytycznych dr Budwig i tłumaczę, dlaczego.

Czytaj dalej „FAQ – Pół szklanki czy 3 szklanki soku z papai?”

Wykrywanie raka w kropli krwi czyli o starych i nowych markerach nowotworowych

Wyobraź sobie, że istnieje jedno bezpieczne i proste badanie przesiewowe z krwi (screening), które może wykryć każdego raka w bardzo wczesnej fazie. Jest to badanie, którym wciąż zajmują się naukowcy i zanim trafi do praktyki medycznej upłynie jeszcze zapewne parę lat. Badanie to, w odróżnieniu do stosowanych obecnie, wykrywa we krwi „złe”, prorakowe tłuszcze specyficzne dla każdego nowotwora. Jedno badanie – prosta odpowiedź, niezależnie od rodzaju raka.

Czytaj dalej „Wykrywanie raka w kropli krwi czyli o starych i nowych markerach nowotworowych”

Jak wygląda badanie krwi diagnozujące raka wg dr Budwig

Pracując w Instytucie Badań nad Tłuszczami pod okiem profesora Hansa Paula Kaufmanna (1889-1971) – jednego z największych autorytetów od tłuszczów w tamtych czasach – dr Budwig opracowała badanie przesiewowe do diagnozowania raka, znane w literaturze jako Der Cauda-Test nach Budwig (Hämogramm nach Budwig). Stosowała je w czasie swoich badań nad nowotworami w 4 szpitalach w Munster. Badanie to w świetle dzisiejszych odkryć należy uznać za pionierskie i przełomowe.

Czytaj dalej „Jak wygląda badanie krwi diagnozujące raka wg dr Budwig”

Złe tłuszcze przyczyną raka, cukrzycy i innych chorób czyli jak nauka odkrywa prorakowe lipidy i w ten sposób potwierdza racje dr Budwig

Znów natrafiłam na ważną publikację naukową, która w mediach przedstawiana jest entuzjastycznie jako osiągnięcie najnowsze!, rewolucyjne!, przełomowe! w badaniach nad rakiem. Tym razem naukowcy odkryli, że raka można zdiagnozować badając, jakie tłuszcze znajdują się we krwi pacjenta. Jeśli w próbce krwi znajdują się konkretne „złe” tłuszcze, wówczas niemal ze 100%-ową pewnością można stwierdzić obecność choroby nowotworowej. Jak to się ma do dokonań dr Budwig, która już w latach 50-tych XX wieku twierdziła, że rak to „tłusty problem”?

Czytaj dalej „Złe tłuszcze przyczyną raka, cukrzycy i innych chorób czyli jak nauka odkrywa prorakowe lipidy i w ten sposób potwierdza racje dr Budwig”

Życie to coś więcej niż pozostawanie przy życiu

„Co sprawi, że życie będzie miało sens w obliczu śmierci?” Na to pytanie stara się odpowiedzieć lekarka, Lucy Kalanithi w oparciu o bolesne doświadczenie towarzyszenia mężowi umierającemu na raka. W listopadowy, zaduszny czas – ogromnie trudny dla ciężkochorych – gorąco polecam jej bardzo ciekawy wykład na TED (link poniżej).

Czytaj dalej „Życie to coś więcej niż pozostawanie przy życiu”

Odporność a autyzm – ciekawe badanie na grupie 40 dzieci

Wielu naukowców zgadza się, że w patogenezie autyzmu ważną rolę odgrywa odporność, a właściwie jej dysfunkcje.  Niektórzy z nich sprawdzają zatem skuteczność środków wpływających na odporność. Ponad 20 lat temu dr Herman Hugh Fudenberg – wtedy już 68-letni profesor immunologii z USA – w czasopiśmie Biotherapy opublikował badanie, z którego wynika, że po zastosowaniu immunoterapii Transfer Factorem można uzyskać trwałą poprawę u dzieci zarówno z autyzmem, jak i z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.

Czytaj dalej „Odporność a autyzm – ciekawe badanie na grupie 40 dzieci”

Żelazo zabija

Czy sięgając po kolejny w tym tygodniu krwisty stek wspomagasz swoje zdrowie, czy też mu szkodzisz? Atomy żelaza, które pozyskujemy z diety są jak naboje. Jeśli od razu zostaną załadowane do właściwych protein (hemoglobiny, mioglobiny itp) wówczas stoją na straży Twojego zdrowia i na pewno nie wyrządzą Ci żadnej szkody. Ale w przypadku nadmiaru, krążą po ustroju siejąc spustoszenie…

Czytaj dalej „Żelazo zabija”

Cynicy żyją krócej!

„Modlitewne uniesienie na Stadionie Narodowym. O. Bashobora przyciągnął tłumy wiernych” – pod takim tytułem portal tvp.info umieścił relację z rekolekcji, jakie odbyły się w Warszawie. W treści znalazły się wypowiedzi uczestników, którzy między innymi twierdzą, że zawdzięczają ojcu Bashabarze uzdrowienie z raka. No i zawrzało w komentarzach! Dołożyłam więc i swoje 3 grosze,  bo choć daleko mi teraz do katolicyzmu, za rzecz niezwykle szkodliwą dla zdrowia uważam gaszenie entuzjazmu bliźnich.

Czytaj dalej „Cynicy żyją krócej!”

O hemochromatozie, Alzheimerze, anemii, epidemiach, słabych mężczyznach, kaszkach dla niemowląt i coraz bardziej chorych dzieciach – czyli o żelazie, którego powinno być w sam raz, ale nie za dużo

Uważaj na żelazo, bo Twój mózg może zardzewieć od środka! To nie żarty. Nie suplementuj go swobodnie. Bardziej prawdopodobna jest śmierć z nadmiaru, niż niedoboru żelaza. Nadmiar żelaza może bowiem pogrążyć Twoje szanse w walce z wirusami, bakteriami, grzybami a nawet rakiem. Bo „nowe życie”, które ma zamiar rozpanoszyć się w naszych ciałach, właśnie na żelazie rośnie w siłę.

Czytaj dalej „O hemochromatozie, Alzheimerze, anemii, epidemiach, słabych mężczyznach, kaszkach dla niemowląt i coraz bardziej chorych dzieciach – czyli o żelazie, którego powinno być w sam raz, ale nie za dużo”

„Survival of the Sickest” – książka, która może wydłużyć życie

Survival of the Sickest” (pol. Przetrwanie najchorowitszych) – to pierwsza książka popularno-naukowa napisana przez Sharona Moalema – lekarza, biologa i wynalazcę – z redaktorską pomocą doradcy i autora przemów prezydenta Clintona – Jonathana Prince?a. Napisana prostym językiem, wartko i niezwykle ciekawie. Bardzo gorąco polecam ją amatorom lektur popularno-naukowych, a także tym wszystkim, którzy przeczuwają, że współczesna medycyna zabrnęła w ślepą uliczkę i z niecierpliwością wyczekują znaku odwrotu. Myślę, że „Survival of the Sickest” jest takim znakiem.

Czytaj dalej „„Survival of the Sickest” – książka, która może wydłużyć życie”

FAQ – obawiam się diety dr Budwig, bo zacząłem chudnąć

Generalnie dieta dr Budwig, choć bogata w kaloryczny olej lniany rzeczywiście sprzyja odchudzaniu, bo zawarte w oleju lnianym niezbędne kwasy tłuszczowe: alfa-linolenowy (ALA) z rodziny Omega-3 i linolowy (LA) z rodziny Omega-6  usprawniają metabolizm na wielu płaszczyznach.

Także detoksykacja doświadczana w czasie kryzysu ozdrowieńczego zainicjowanego przez wprowadzenie diety leczniczej może mieć wpływ na spadek wagi.

Procesy uruchamiane w wyniku zastosowania diety dr Budwig, nie mają jednak na celu wyniszczenia organizmu. Jeśli dietę dr Budwig stosuje się zgodnie ze wszystkimi jej zasadami, to dostarcza się wszystkich niezbędnych składników odżywczych w doskonale przyswajalnej formie. Efektem jest wzrost sił witalnych, co – moim zdaniem – jest najważniejszym miernikiem oceniającym skuteczność jakiejkolwiek terapii.

Dlatego, jeśli cierpiałeś na otyłość, a teraz chudniesz i przy tym przybywa Ci energii, moim zdaniem to pozytywny objaw. Otyłość jest poważnym czynnikiem zwiększającym ryzyko zachorowalności na wiele chorób przewlekłych.

Jeśli jednak miałeś niedowagę i chudniesz tracąc przy tym energię, skontaktuj się z lekarzem. Jednym z niepokojących objawów postępowania choroby nowotworowej może być nagła utrata wagi, prowadząca do kompletnego wyniszczenia organizmu (kacheksja nowotworowa).

FAQ – jak długo stosować olej lniany w diecie dr Budwig, czy są przeciwskazania i czy można go przedawkować

Zasadą diety dr Budwig jest spożywanie codziennie tzw. pasty dr Budwig przyrządzonej na początku z 6 (a czasem nawet 12) łyżek oleju lnianego. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak długo stosować takie ilości oleju. Trzeba dostosować to indywidualnie, wychodząc z dawek rekomendowanych przez dr Budwig. Dowiedz się, jak długo stosować olej lniany w diecie dr Budwig, czy są jakieś przeciwskazania i czy można go przedawkować.

Czytaj dalej „FAQ – jak długo stosować olej lniany w diecie dr Budwig, czy są przeciwskazania i czy można go przedawkować”

Kup „cegiełkę” na rzecz Primanatury – wysokiej jakości olej lniany BIO do diety dr Budwig

Wyjątkowo pozwalam sobie zareklamować tu nasz rodzinny sklep internetowy Superzdrowe.pl i nasze „oczko w głowie” czyli  olej lniany BIO zimnotłoczony PRIMANATURA  o jakości, jakiej sami wymagamy od olejów do diety dr Budwig

Czytaj dalej „Kup „cegiełkę” na rzecz Primanatury – wysokiej jakości olej lniany BIO do diety dr Budwig”

FAQ – czy w diecie dr Budwig można jeść chudy drób, jajka lub ryby?

Jeśli korzystasz z diety z powodu ciężkiej choroby, odpowiedż brzmi kategorycznie: NIE, nie można.

Drób, inne mięso, jaja i ryby są w diecie dr Budwig zakazane w 100%. Zatem rosoły i inne wywary z mięsa, nawet najbardziej chudego też są zakazane. Dlaczego?

Czytaj dalej „FAQ – czy w diecie dr Budwig można jeść chudy drób, jajka lub ryby?”

Jak zabrać się za raka – książki, które warto przeczytać

Te 4 książki uważam za ważne zarówno dla chorych, jak i bliskich. Dostarczają cennej wiedzy, która często umyka w gabinecie lekarskim. Przywracają wiarę w powodzenie leczenia i motywują do świadomego zaangażowania chorego we własne leczenie. Czytaj dalej „Jak zabrać się za raka – książki, które warto przeczytać”

Wakacje z witaminą D – gdzie i jak długo wylegiwać się na słońcu


Do wakacji w tropikach najlepiej przygotowani są ci, którzy przez cały rok korzystali ze słońca. Dlaczego? Bo odpowiednia ilość witaminy D we krwi jest wiązana m.in. z mniejszym ryzykiem poparzenia słonecznego. Czy wiesz, ile minut na słońcu potrzebujesz, by wytworzyć odpowiednią ilość witaminy D?

Czytaj dalej „Wakacje z witaminą D – gdzie i jak długo wylegiwać się na słońcu”

FAQ – czy 250 g siemienia dziennie nie zaszkodzi

Pytanie: „Bliska mi osoba już od dwóch miesięcy zażywa dziennie 250 g siemienia lnianego (oczywiście w połączeniu z czymś) na nowotwór w celu spożywania amigdaliny w najczystszej postaci. Jak długo tę kurację prowadzić? Czy to nieszkodliwe dla zdrowia?”

Odpowiedź: Czytaj dalej „FAQ – czy 250 g siemienia dziennie nie zaszkodzi”

Znaleźć dobrego lekarza to też sztuka

„Kiedy wstępujesz do szkoły medycznej, myślisz, że będziesz studiować wiedzę naukową. Ale w rzeczywistości studiujesz wiedzę, którą ktoś uznał, że jest odpowiednia dla Ciebie. A tej wiedzy, którą ktoś uznał za niewłaściwą dla Ciebie – nie poznasz.”

Bo dla „Systemu” sztuka leczenia przestała się opłacać.

Czytaj dalej „Znaleźć dobrego lekarza to też sztuka”

Grypa a „efekt wybielacza” – c.d.

„Grypę a efekt wybielacza” opublikowałam najpierw na salonie 24. Napisałam, że znajomy lekarz nie poprzestał na praktykowaniu medycyny w jedyny słuszny sposób, czyli ten nauczany na akademiach medycznych i szkoleniach organizowanych przez firmy farmaceutyczne i próbuje skutecznie pomóc pacjentom korzystając z wiedzy zdobywanej na własną rękę.

No i dostało się bohaterowi mojego wpisu zaocznie od sceptycznych komentatorów Salonu. Za co? Czytaj dalej „Grypa a „efekt wybielacza” – c.d.”

Grypa a „efekt wybielacza”

Rozmawiałam przez telefon z kolegą lekarzem zatroskanym o zdrowie swoich dorosłych dzieci. Nie poprzestał na praktykowaniu medycyny w jedyny słuszny sposób, czyli ten nauczany na akademiach medycznych i szkoleniach organizowanych przez firmy farmaceutyczne. Dlatego próbując skutecznie pomóc pacjentom, przez lata poszerzał swą wiedzę na własną rękę. Czytaj dalej „Grypa a „efekt wybielacza””

Entuzjazm i odwaga lekarza kluczem do zdrowia pacjenta

Znów naszła mnie refleksja na temat stanu służby zdrowia. Znów po rozmowie z lekarzem. Na co dzień obserwuje, co dzieje się z chorymi, którzy wkroczyli na szpitalną ścieżkę leczenia i to go naprawdę przeraża. Czemu się tak dzieje? Czy to kwestia niedofinansowania służby zdrowia? Brakuje przecież pieniędzy na sprzęt, leki, zdrowe jedzenie dla pacjentów, godziwe wynagrodzenie dla personelu… Czytaj dalej „Entuzjazm i odwaga lekarza kluczem do zdrowia pacjenta”

Te niegrzeczne dzieci – cz.1 – Ważna uroczystość

Zachęcona przez Alicję i Piotra zaczynam pisać. Na początek o tym, co jest mojemu sercu najbliższe.

Te „niegrzeczne dzieci”… Ci rodzice – niektórzy zezłoszczeni, krzyczący. Inni zawstydzeni, wycofani, czekający, żeby ktoś inny zareagował za nich. Albo tacy, którzy rozdarci między intuicją, podpowiedzią serca a oczekiwaniem osób postronnych zachowują się niekonsekwentnie nawet wobec samych siebie. Mogą być też rodzice pozornie pogodzeni z tym co widzą, którzy zredukują swoje napięcie niespodziewanym klapsem. I wiele innych postaw rodziców a wśród nich te, które ostatecznie każą kucnąć kiedy się mówi do dziecka, i sprawiają, że uśmiech i akceptacja jest za darmo i zawsze się należy. Tym „niegrzecznym” dzieciom też.

Czytaj dalej „Te niegrzeczne dzieci – cz.1 – Ważna uroczystość”

Dziecko bez dysleksji i zaburzeń uwagi czyli jak ręce i nogi wspomagają idealny rozwój mózgu od narodzin

… a nawet od poczęcia!

Być może dla niektórych z Państwa ten tytuł jest „oczywistą oczywistością”. Myślę, że są jednak i tacy, dla których tytuł ten „nie ma rąk i nóg”. Otóż, fakt jest bezsporny. Prawidłowy rozwój ośrodkowego układu nerwowego ( w tym mózgu) sprzężony jest nierozerwalnie z rozwojem motorycznym (ruchowym) dziecka. Ręce i nogi odgrywają w tym procesie bardzo ważną rolę, ale… Ale zarówno wielu rodziców, jak i nawet systemów edukacyjnych fakt ten ignoruje. Czasem z niedostatecznej wiedzy, czasem z bezmyślnego kopiowania dotychczasowych wzorców wychowania. Czytaj dalej „Dziecko bez dysleksji i zaburzeń uwagi czyli jak ręce i nogi wspomagają idealny rozwój mózgu od narodzin”

Dieta dr Budwig

Dr Johanna Budwig – z zawodu farmaceuta, fizyk, chemik – opracowała dietę, którą nazywam naturalną „chemioterapią”. Wyrzuciła z jadłospisu pokarmy, które są niezdrowe, a umieściła te, które mają bardzo korzystne działanie zdrowotne. Co więcej, zestawiła je ze sobą w taki sposób, by się uzupełniały, a nawet potęgowały w działaniu niosąc chorym ratunek. Dieta dr Budwig to wg mnie najlepsza dieta na świecie: dla zdrowych – super profilaktyczna, dla chorych – moim zdaniem laika :)- najbardziej lecznicza dieta na świecie.

Czytaj dalej „Dieta dr Budwig”

Zderzenie weterynarza z lekarzem

Dziś zupełnie przypadkowo natknęłam się na bardzo ciekawy blog: „Weterynarz po godzinach…”, pisany przez dr Maję Ingarden, panią weterynarz, która wraz z mężem weterynarzem, dr. Jackiem Ingardenem prowadzi lecznicę weterynaryjną Therios w Myślenicach. Na blogu można znaleźć nie tylko opisy rozmaitych przypadków czworonożnych pacjentów, często nietypowych i trudnych. Część wpisów poświęcona jest pasjom rodziny państwa Ingardenów i to właśnie te pasje naprowadziły mnie na ten fantastyczny blog. Zaczęłam od wpisu o łucznictwie konnym, a skończyłam na: „NIEŁATWO BYĆ PACJENTEM… ŚWIEŻE REFLEKSJE W TEMACIE SŁUŻBY ZDROWIA… ” i tenże szczególnie polecam do lektury.

Czytaj dalej „Zderzenie weterynarza z lekarzem”

Łuszczyca – czy skuteczna immunostymulacja dietą i innymi środkami jest możliwa?

Jedna z naszych czytelniczek i pierwszych klientek z łuszczycą. pani Marta, ok. 50 lat, od wczesnego dzieciństwa zmagała się z silną łuszczycą. Oto, co napisała mi w kwietniu 2006, po około 2 miesiącach stosowania preparatu na odporność*:
„Co do postępów w walce to są minimalne, a może więcej niż minimalne. Są miejsca gdzie skóra jest prawie gładka, ale tego w tym roku jest tak dużo, szczególnie uda i pośladki, że te nieliczne poprawy mało mnie cieszą. Na pewno nie pojawiają się nowe zmiany, a to już sukces, bo pora roku sprzyja łuszczycy. Zwiększyłam melatoninę, narazie doszłam do 10 mg, od kilku lat zażywam melatoninę, ale 3 mg tak jak napisali w książce stosownie do wieku. Jestem dobrej myśli i czekam na słońce.”

Bardzo się cieszę, że pani Marta była cierpliwa, bo już w lipcu przysłała kolejnego maila, tym razem bardzo radosnego.

Czytaj dalej „Łuszczyca – czy skuteczna immunostymulacja dietą i innymi środkami jest możliwa?”

Nasz sklep to historia naszych bliskich

Wahaliśmy się, czy nasz sklep z olejami do diety dr Budwig powinien być reklamowany na tym blogu. Informacje, które tu zamieszczamy wynikają przecież z chęci dzielenia się naszą wiedzą, przekonaniami i doświadczeniami, a nie z handlowych pobudek. Sklep jednak zaistniał w tzw. międzyczasie i postanowiliśmy o tym napisać. Dlaczego?

Czytaj dalej „Nasz sklep to historia naszych bliskich”

Zażywasz statyny? Miej się na baczności! – cz. 2

Mój tato zmarł 2 czerwca 2011 roku w wyniku tzw. NZK (nagłego zatrzymania krążenia). Jego ostatnie dni w śpiączce opisałam w artykule „Śpiączka i co dalej”. NZK nie przydarzyło się bez przyczyny. Mój ojciec przez 4 miesiące przed śmiercią zmagał się z ogromnie ciężkimi objawami postatynowej rabdomiolizy, czyli rozpadem mięśni spowodowanym przez statyny – leki przeciwcholesterolowe.  Czytaj dalej „Zażywasz statyny? Miej się na baczności! – cz. 2”

Leczenie „poza systemem” – prawdziwe relacje

Nie znam dotąd osoby, która sięgnęłaby po alternatywne metody leczenia wyłącznie w wyniku zapoznania się z nimi przez przypadek lub z czystej ciekawości. Wszyscy, których znam, a którzy zdecydowali się wspomagać metodami niekonwencjonalnymi, doświadczyli konkretnej potrzeby. O tym będziemy pisać w sekcji: Przypadki.

„Jeśli lekarze byliby w stanie pomóc każdemu pacjentowi (co byłoby wspaniałe), wówczas, jak sądzę, żaden pacjent nie odwiedzałby „znachora”!
Rudolf Breuss, naturopata leczący postem, autor bestsellera pt. „The Breuss Cancer Cure” Czytaj dalej „Leczenie „poza systemem” – prawdziwe relacje”

Nie karmcie koni olejem lnianym. Albo… karmcie. Czyli o związku lipcówki z siemieniem i nie tylko.

Od jakiegoś czasu jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami koników (na zdjęciu nasz mini-szetland Mela, fot. Ewa Podermańska). Chcąc nie chcąc musimy więc zapoznawać się z hasłami takimi jak ochwat, starzec zwyczajny, kolka, lipcówka, bycie wleczonym po ziemi, drogie siodła itp. Dosyć poczesne miejsce w tych zagadnieniach zajmują problemy końskiej diety oraz odwiedziny w sklepach „dla koni”, gdzie można kupić olej lniany.

Czytaj dalej „Nie karmcie koni olejem lnianym. Albo… karmcie. Czyli o związku lipcówki z siemieniem i nie tylko.”

Dlaczego boimy się raka?

W komedii „Kocha, lubi, szanuje” główny bohater po cichu przeżywa pewien dramat. Znajomi z pracy zamartwiają się jego stanem. Gdy bohater w końcu wyjawia, że powodem jego depresji jest kryzys małżeński, kolega wybucha gromkim śmiechem. Z ulgą kwituje: „Uff! To mógł być przecież rak!!!” W życiu, jak w filmie: to właśnie rak uważany jest za największy dopust boży. Czy słusznie?

Czy w wyleczenie z choroby nowotworowej wątpimy, bo wiemy, że nauka ciągle szuka skutecznego lekarstwa na każdy etap tej choroby? A może dlatego, że stosowane współcześnie terapie niosą za sobą wiele zniszczeń, których symbolem stały się wypadające włosy? A może jednak dlatego, że w odróżnieniu od chorób serca, leczenie nowotworowe trwa znacznie dłużej i wiele od nas wymaga?

W filmowej komedii „Kocha, lubi, szanuje” główny bohater po cichu przeżywa pewien dramat. Znajomi z pracy zamartwiają się jego stanem. Gdy w końcu okazuje się, że powodem depresji jest kryzys małżeński, kolega wybucha gromkim śmiechem. Z ulgą kwituje: „Uff! To mógł być przecież rak!!!”

W życiu, jak w filmie: to właśnie rak uważany jest za największy dopust boży. Czy słusznie?

Czytaj dalej „Dlaczego boimy się raka?”

Omega-3 – dobre, bo szybko się psują, ale stosuj je zanim się zepsują!

Najkrótsza recepta na zdrowe odżywianie? Jedz to, co się szybko psuje, zanim się zepsuje. Unikaj masowo produkowanej żywności, zakonserwowanej po to, aby miesiącami stać na półkach sklepowych bez żadnych oznak zepsucia. Szczególną uwagę skieruj na oleje, które mają dostarczyć Ci cenne kwasy Omega-3. Kupuj te, które jeszcze się nie zepsuły, choć są do tego zdolne w każdej chwili!

Najkrótsza recepta na  zdrowe odżywianie?

Jedz to, co się szybko psuje, zanim się zepsuje.  Unikaj masowo produkowanej żywności, zakonserwowanej po to, aby miesiącami stać  na półkach sklepowych bez żadnych oznak zepsucia. Szczególną uwagę skieruj na oleje, które mają dostarczyć Ci cenne kwasy Omega-3.  Kupuj te, które jeszcze się nie zepsuły, choć są do tego zdolne w każdej chwili!

Czytaj dalej „Omega-3 – dobre, bo szybko się psują, ale stosuj je zanim się zepsują!”

Zdrowa moda na zieloną żywność czyli „fast food”, który warto jeść – cz.1

Są takie dni, kiedy fast food na śniadanie, obiad i kolację ratuje nam życie… na chwilę. Są też tygodnie, kiedy oddech spłyca się dzień po dniu, bo jedynym ruchem, na jaki nas stać jest ruch palców na klawiaturze. W takich warunkach mocna kawa lub cola na pobudzenie pomagają tylko na chwilę.

Są takie dni, kiedy fast food na śniadanie, obiad i kolację ratuje nam życie… na chwilę. Są też tygodnie, kiedy oddech spłyca się dzień po dniu, bo jedynym ruchem, na jaki nas stać jest ruch palców na klawiaturze. W takich warunkach mocna kawa lub cola na pobudzenie pomagają tylko na chwilę.

Czytaj dalej „Zdrowa moda na zieloną żywność czyli „fast food”, który warto jeść – cz.1”

Historia Bogdana się kończy

Mój teść Bogdan nie żyje. Zmarł 24 lipca 2012 roku. To dzięki niemu mój mąż i ja zwróciliśmy uwagę na medycynę alternatywną i poznaliśmy dietę dr Budwig. W 2000 roku Bogdan usłyszał bowiem diagnozę: guz nerki prawej. Komentarz lekarza brzmiał: „Ma Pan 3 miesiące życia.” Częściowo początek tej historii opisałam tutaj: Dieta dr Budwig – dlaczego ją promujemy. Oto cała historia Bogdana.

 

Mój teść Bogdan nie żyje. Zmarł 24 lipca 2012 roku. To dzięki niemu mój mąż i ja zwróciliśmy uwagę na medycynę alternatywną i poznaliśmy dietę dr Budwig. W 2000 roku Bogdan usłyszał bowiem diagnozę: guz nerki prawej. Komentarz lekarza brzmiał: „Ma Pan 3 miesiące życia.”  Częściowo początek tej historii opisałam tutaj:  Dieta dr Budwig – dlaczego ją promujemy.  Oto cała historia Bogdana.

Czytaj dalej „Historia Bogdana się kończy”

Dieta dr Budwig – historia pana T.

Historia leczenia choroby nowotworowej. Dieta dr Budwig i suplementy na odporność (nowotwór prostaty z przerzutami).

Wiele osób pyta, czy znam kogoś, kto wyleczył się z przerzutów do wątroby. Załączam poniżej autentyczny list.  Starszy pan, którego przypadek jest w nim opisany w liście, zmarł – bodajże – w 201o  roku. Proszę jednak zwrócić uwagę, że choroba została zdiagnozowana znacznie wcześniej, a wątroba i trzustka praktycznie wyczyściły się w ciągu ok. 4 miesięcy od rozpoczęcia stosowania diety dr Budwig oraz suplementów.

Czytaj dalej „Dieta dr Budwig – historia pana T.”

Wczesne wykrywanie raka piersi – za czy przeciw

O tym, że mammografia niesie ze sobą poważne konsekwencje dla zdrowych kobiet, a mimo to jest oficjalnie promowana.

Czy myślą Państwo, że wczesne wykrycie raka gwarantuje wyleczenie? Służyć temu mają tzw. badania przesiewowe, o których ciągle głośno. Do akcji promocyjnej, takiej jak np. Rajd Teraz Kobiety kierowane są znane, publiczne osoby. Pełnym troski głosem namawiają osoby zdrowe do poddania się tym badaniom, stawiając siebie za przykład.

Czytaj dalej „Wczesne wykrywanie raka piersi – za czy przeciw”

Dieta dr Budwig i inne terapie alternatywne – wątpliwości chorego

Obranie jakiejkolwiek metody leczenia powinno pociągać za sobą pełną jej akceptację ze strony pacjenta, bez wątpliwości.

Osoby chore, które zdecydowały się na naturalną metodę leczenia, np. dietę dr Budwig, często mają wątpliwości. Zwykle dla spokoju własnego sumienia (i nie tylko własnego) decydują się równocześnie i na proponowane leczenie konwencjonalne, i na wiele metod naturalnych, o których dowiadują się z rozmaitych źródeł. Te drugie stosują najczęściej bez wiedzy lekarzy,  już po powrocie z terapii szpitalnej. A wszystko po to, aby nie mieć sobie nic do zarzucenia. Nie opuszczają ich jednak pytania: „czy ja dobrze robię?”, „czy robię wszystko, co możliwe”?, a odpowiedzi próbują szukać u innych.

Czytaj dalej „Dieta dr Budwig i inne terapie alternatywne – wątpliwości chorego”

Dieta dr Budwig – kaloryczność

Dieta dr Budwig dostarcza ponad 2000 kcal dziennie, mimo odrzucenia mięsa, cukru i tłuszczów zwierzęcych.

Wiele osób ma wątpliwości, czy przejście na dietę dr Budwig będzie dla nich zdrowe.  Uważają oni, że odrzucenie pożywnych składników takich jak mięso, czy tłuszcze zwierzęce to poważny uszczerbek na kaloryczności codziennych posiłków.

Czy rzeczywiście?

Czytaj dalej „Dieta dr Budwig – kaloryczność”

Zażywasz statyny? Miej się na baczności! – cz. 1

Skutkiem ubocznym zażywania statyn może być zapalenie wielomięśniowe i rabdomioliza – gwałtowny rozpad mięśni.

Pół roku temu zmarł mój ojciec. Pisałam już o próbach ratowania go ze śpiączki:  Śpiączka i co dalej?

Tym razem skupię się na tym, co doprowadziło tatę do śpiączki. Do bolesnych wspomnień nakłonił mnie artykuł blogera rolikmana: Czy statyny to medyczna pomyłka? Czytaj dalej „Zażywasz statyny? Miej się na baczności! – cz. 1”

Czy można świadomie zwalczyć chorobę?

Wim Hof zademonstrował, że medytacja ma wpływ na zdrowie. Badania zostały udokumentowane laboratoryjnie.

Od dawna praktycy medytacji twierdzili, że może ona odziaływać na system immunologiczny – pozwalając zwalczać choroby. Na poparcie tego poglądu – załączam niezwykle ciekawy materiał filmowy. Naukowcy przebadali Wim’a Hof’a, który chciał udowodnić, że może świadomie sterować swym układem odpornościowym. Badania przyniosły pozytywny wynik!

Zobacz film w youtube.

Dieta dr Budwig – przepisy na dania obiadowe – cz.2

Przepisy na jesienne dania obiadowe z dyni i pasty dr Budwig.

Dzisiaj proponuję jesienne wariacje dyniowe.

Spaghettti orkiszowe z sosem dyniowym

Składniki  na ok. 2 porcje:

  • 20 dag makaronu spaghetti z pełnej mąki orkiszowej (lub inny typ makaronu z pełnej maki orkiszowej),
  • ok. 25 dag dyni ,
  • 6 pomidorków koktailowych (można opuścić ten składnik),
  • 2 łyżki oleju kokosowego,
  • 1 cebula,
  • 2 ząbki czosnku,
  • szczypta pieprzu cayenne,
  • tymianek i rozmaryn,
  • sól, pieprz
  • oraz pasta z odpowiedniej ilości łyżek oleju lnianego.
Pokrojoną w kostkę dynię wkładamy na 10 minut do nagrzanego na 220 stopni piekarnika.
W tym czasie kroimy drobno cebulę i podsmażamy ją krótko na oleju kokosowym. Do cebuli dodajemy zmiażdzone ząbki czosnku a następnie rozpieczoną w piekarniku dynię. Dodajemy przyprawy. Dusimy razem ok. 10 minut.
Przekrojone na pól pomidorki wkładamy do wyłączonego już piekarnika, aby je lekko zgrillować. W tym czasie gotujemy makaron wg instrukcji na opakowaniu.
Wykładamy na talerz porcję makaronu, na to porcję sosu, a na sos – porcję pasty. Dekorujemy małymi pomidorkami.

Zapiekanka ziemniaczano-dyniowa:

Składniki  na ok. 2 porcje:

  • 5-6 średnich ziemniaków,
  • ok. 50 dag dyni,
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • sól i pieprz ziołowy
  • zioła prowansalskie
  • oraz porcja pasty z odpowiedniej ilości łyżek oleju lnianego.
Ziemniaki ugotować wcześniej ( np. po śniadaniu) w mundurkach na parze przez ok. 15 minut. Zostawić do wystygnięcia.
Rozgrzać piekarnik do 225 stopni. Ziemniaki i dynię pokroić w plasterki o grubości ok. 5 mm (plasterki dyni powinny mieć średnicę zbliżoną do średnicy ziemniaków). W rondlu rozpuścić olej kokosowy, dodać do niego przyprawy. Następnie wsypać tam dynię i ziemniaki. Dobrze wymieszać, aby warzywa oblepiły się olejem z  przyprawami. Układać plasterki na przemian, „na stojąco”,  w naczyniu żaroodpornym. Zapiekać w piekarniku przez 10-15 minut.
Dekorujemy na talerzu porcją pasty.

Zupa dyniowa z soczewicą „po hindusku”

Składniki na ok. 2 porcje:

  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • 1 średnia cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 szklanka soczewicy zielonej
  • ok. 50 dag dyni
  • 2 marchewki
  • łyżka drożdży liofilizowanych
  • sól i pieprz ziołowy
  • zestaw ziół kuchni hinduskiej, po szczypcie: szafranu lub kurkumy, cynamonu, garam masali (ilość dopasować do własnych upodobań)
  • posiekana łyżeczka imbiru
  • szczypta cząbru
  • oraz 2 łyżki oleoloxu

Cebulę drobno posiekac. Rozgrzać w rondlu  olej kokosowy. Wsypać zioła hinduskie, a po ok. 30 sek. dodać cebulę. Gdy się lekko zeszkli, dodać czosnek, marchew pokrojona w talarki, imbir i dynię. Poddusić ok. 5 minut po czym dorzucić soczewicę i zalać 4 szklankami wody. Dodać drożdże i pozostałe przyprawy. Gotować ok. 20 minut. Podawać w takiej postaci lub zmiksowaną. Na talerzu dodać łyżkę oleoloxu.

Dieta dr Budwig – przepisy na dania obiadowe cz.1

Dieta dr Budwig. Przepisy na główne dania obiadowe – cz.1.

Uwaga! 
Przed daniem obiadowym podajemy sałatkę, a po daniu obiadowym – deser.
 
Do każdego z przedstawionych niżej dań można podać porcję pasty dr Budwig, albo w postaci nieprzyprawionej ( a la śmietana) lub przyprawionej (np. jako sos czosnkowy). Podanie sosu modyfikuje smak potrawy i urozmaica codzienne menu.

 

Pożywna zupa warzywna – wersja bez pomidorów

Składniki na ok. 2 porcje:

  • parę warzyw, np. mały seler, kawałek pora, 1 marchewka, 1 mała pietruszka, 1 cebula (bez kapusty)
  • 4 łyżki czerwonej soczewicy
  • łyżka drożdży liofilizowanych
  • zioła do przyprawienia: majeranek, szałwia
  • sól ziołowa i pierz do smaku
  • 2 łyżki oleoloxu
  • mała ilość wody (na tyle, aby warzywa były zanurzone, a zupa po zmiksowaniu gęsta)

Warzywa wyszorować, pociąć na mniejsze kawałki. Zalać wrzącą wodą.  Dodać soczewicę i zioła. Gotować na wolnym (to ważne!*) ogniu ok. 15 minut .  Ugotowane warzywa wraz z odrobiną wywaru zmiksować. Zmiksowane warzywa wrzucić z powrotem do wywaru. Nalać na talerze po ok. 1,5 szklanki zupy. Doprawić na talerzu solą ziołową oraz łyżką oleoloxu.

Pożywna zupa warzywna – wersja z pomidorami

Składniki na ok. 2 porcje:

  • parę warzyw,  np. mały seler, kawałek pora, 1 marchewka, 1 mała pietruszka, 1 cebula (bez kapusty)
  • 4 łyżki czerwonej soczewicy
  • 1 duży pomidor lub łyżka przecieru pomidorowego
  • łyżka drożdży liofilizowanych
  • zioła do przyprawienia: wyciśnięty ząbek czosnku, majeranek, bazylia
  • sól ziołowa i pieprz do smaku
  • 2 łyżki oleoloxu
  • mała ilość wody (na tyle, aby warzywa były zanurzone, a zupa po zmiksowaniu gęsta)

Warzywa (za wyjątkiem pomidora) wyszorować, pociąć na mniejsze kawałki. Zalać wrzącą wodą.  Dodać soczewicę i zioła. Gotować na wolnym ogniu (to ważne!*) ok. 15 minut. Ugotowane warzywa wraz z odrobiną wywaru zmiksować z pomidorem lub przecierem. Zmiksowane warzywa wrzucić z powrotem do wywaru. Nalać na talerze po ok. 1,5 szklanki zupy. Doprawić na talerzu solą ziołową oraz łyżką oleoloxu.

Ziemniaki ze szpinakiem lub pokrzywą

Składniki na ok. 2 porcje:

  • ok. średnich 6 ziemniaków
  • wiązka szpinaku lub pokrzywy
  • 4 łyżki oleoloxu
  • 2 ząbki czosnku
  • pół małej cytryny
  • sól ziołowa i pieprz do smaku

Ziemniaki wyszorować, nie obierać, ugotować na parze. Na patelni rozpuścić przez 1 minutę oleolox (uważać, żeby nie dymił),  dodać wyciśnięte ząbki czosnku i przez minutkę przyszklić,  po czym dorzucić ziemniaki pokrojone w grube plastry i wmieszać surowe liście  szpinaku lub pokrzywy. Rozdzielić danie na 2 talerze. Skropić cytryną. Dodać sól i pieprz do smaku.

Brązowy ryż z kalafiorem lub brukselką

Składniki na ok. 2 porcje:

  • szklanka ryżu brązowego
  • 2 szklanki przekrojonych na pół brukselek lub 2 szklanki różyczek kalafiora
  • łyżka oleju kokosowego
  • zioła do przyprawienia: ząbek czosnku, szczypta pieprzu cayenne, łyżka majeranku,
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 4 łyżki oleoloxu
  • sól ziołowa i pieprz do smaku
W rondlu przez minutkę rozpuścić olej kokosowy, po czym dodać ząbek czosnku i szczyptę pierzu cayenne i podszklić przez minutkę. Wsypać ryż, wymieszać z olejem, po czym dolać 2 szklanki wody. Gotować na wolnym ogniu ok. 20-30 minut, aż do wchłonięcia wody (moze byc konieczne dolanie wody, jesli ryz nie zdąży zmieknąć).  Warzywa ugotować na parze przez ok. 15 minut.

Gdy ryż i warzywa będą gotowe,  na dużej patelni lub w rondlu rozpuścić oleolox. Dodać majeranek i sos sojowy, po czym wmieszać warzywa i ryż. Rozdzielić danie na 2 talerze. Dodać sól i pieprz do smaku.

Kaszo-ryż z soczewicą

Składniki na ok. 2 porcje:

  • pół szklanki ryżu brązowego
  • pół szklanki kaszy gryczanej niepalonej
  • pół szklanki soczewicy czarnej
  • zioła do przyprawienia: łyżka majeranku, łyżka drożdży liofilizowanych, szczypta pieprzu cayenne,
  • 4 łyżki oleoloxu
  • sok z pół cytryny
  • sól ziołowa i pieprz do smaku

Ryż i soczewicę zalać 2 szklankami wrzącej wody i gotować ok. 15 minut na wolnym ogniu. Dosypać kaszę. Dolać  szklankę wrzącej wody, dodać majeranek. Gotować na wolnym ogniu jeszcze ok. 15 min (do miękkości wszystkich składników). Dodać oleolox, sok z cytryny i szczyptę pieprzu cayenne. Wymieszać. Na talerze nałożyć po ok. 1,5 szklanki potrawy. Doprawić solą i pieprzem. Bardzo dobrze smakuje z dodatkiem pasty.

 

* Aby zachować jak najwięcej wartości odżywczych, warzywa gotujemy jak najkrócej oraz na jak najmniejszym ogniu. (gotowanie na wolnym ogniu zapobiega pękaniu ścianek komórkowych warzyw).