Truskawki eko nie są pryskane pestycydami

Czy żywność ekologicza to droga do zdrowia czy zaledwie moda?

data publikacji:

ostatnia edycja:

Ten artykuł kieruję głównie do sceptyków, którzy z dużą rezerwą podchodzą do tzw. żywności ekologicznej, np. bio owoców, bio warzyw itd. Temat jest bardzo aktualny. Dotyka palących kwestii zdrowotnych, a nawet wkroczył w sferę dyskusji politycznych i ideologicznych (słynne „ekologizmy”). Dla mnie najważniejsze jest pytanie: czy jedząc bio, rzeczywiście możemy być zdrowsi? Próbuję na nie rzetelnie odpowiedzieć.

Związek pomiędzy jedzeniem eko a zdrowiem to czysty przypadek. Badania są nic niewarte.

Ta teza pojawia się w dyskusjach często. Sceptyków i krytyków, podważających sens ekologicznej żywności nie brakuje od dawna. Twierdzą oni, że jedzenie eko to jedynie moda, a rzekome korzyści zdrowotne takiego jedzenia nie są poparte solidnymi dowodami naukowymi. Gdy więc pojawi się jakaś publikacja [1], z której wynika, iż osoby jedzące żywność ekologiczną są zdrowsze, to krytycy eko-jedzenia ją kwestionują, że tak powiem – z definicji.

Jaki jest główny zarzut?

Ano z reguły taki, że obserwacje statystyczne nie są wiarygodne, ponieważ nie uwzględniają wszystkich różnic między badanymi osobami, np. różnic w stylu życia lub w wyjściowym stanie zdrowia.

W związku z tym, twierdzą krytycy, ewentualne powiązania efektów zdrowotnych z jedzeniem ekologicznym to przypadek!

Za ów przypadek mogą przecież odpowiadać dziesiątki innych czynników.

Zjadaczy eko wyróżnia większa świadomość zdrowotna i wyższy status materialny

Nie od dziś wiadomo, że eko-entuzjaści mają zwykle wyższą świadomość zdrowotną, która jest ważnym czynnikiem prozdrowotnym. Skłania np. do dbania o lepszą kondycję fizyczną.

Kolejnym istotnym czynnikiem jest wyższy status materialny: żywność eko jest droższa, a więc najczęściej sięgają po nią ludzie bogatsi. Poza jakosciowo lepszym jedzeniem stać ich też na profilaktykę, dobre leczenie oraz na bezstresowe życie. A im mniej codziennego stresu – tym lepsze zdrowie…

Żywność ekologiczna nie ma dużo większej wartości

Czy Ty też jesteś sceptykiem co do sensu uprawy i korzystania z żywności ekologicznej?

Jeśli tak, absolutnie nie mam Ci tego za złe. Sceptycyzm zasiany został w samym środowisku naukowym.

Do rozpowszechnienia sceptycznej opinii o żywności eko przyczyniło się kilka prac naukowych z poprzedniej dekady

Wśród nich rozgłos zyskała pewna metaanaliza, która została opublikowana w 2012 roku w Annals of Internal Medicine[2]. Nie dość, że to metaanaliza (czyli praca naukowa uważana za jedną z najbardziej wiarygodnych w świecie nauki), to jeszcze pochodziła z Harvardu — jednej z najbardziej prestiżowych uczelni świata.

Jak tu jej nie wierzyć?

W ramach wniosku z tej publikacji autorzy napisali tak:

„(…)brakuje mocnych dowodów na to, że żywność ekologiczna jest znacznie bardziej odżywcza niż żywność konwencjonalna”. [2]

Skoro tak, rozsądny człowiek zaczyna wątpić, czy warto kupować ekologiczne jedzenie. I najpewniej stwierdzi, że nie warto, skoro nie jest znacznie bardziej odżywcze, a tylko znacznie droższe.

Żywność ekologiczna ma jednak mniej pestycydów i bakterii odpornych na antybiotyki

Choć badacze nie dostrzegli znaczących różnic w ilości składników odżywczych, odnotowali, że:

Spożywanie żywności ekologicznej może zmniejszyć narażenie na pozostałości pestycydów i bakterie oporne na antybiotyki. [2]

Jednak, czy to jest wystarczający argument przemawiający za wyborem jedzenia eko? 

Pozostałości pestycydów i antybiotyków to przecież tylko pozostałości. Resztki, którymi nie warto zaprzątać sobie głowy…

Czy należy się przejmować pestycydami w żywności?

Termin pozostałości brzmi łagodnie i sugeruje ilości śladowe, nic nieznaczące dla zdrowia.

Tymczasem w rzeczywistości jest inaczej.

Ilości pestycydów są mierzalne i powszechne. Są stosowane w rozmaitych kombinacjach i kumulują się.

Im więcej stwierdzonych pestycydów w organizmie, tym większe ryzyko licznych, poważnych chorób — od raka, przez zawały, po Alzheimera i Parkinsona.

Ryzyko zależy nie tylko od dawki, ale także od szkodliwych interakcji pomiędzy różnymi pestycydami. A te dostają się do organizmu również z innych źródeł niż żywność. Pestycydy rolnicze są używane w ogromnych ilościach i przenikają zarówno do gleby, jak i powietrza:

W największym dotychczas badaniu dotyczącym obecności pestycydów w europejskich domach naukowcy wykryli w próbkach kurzu aż 197 różnych substancji chemicznych. Eksperci ostrzegają, że ponad 40 procent z nich może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia człowieka — powodować między innymi nowotwory czy zaburzenia hormonalne.” [3]

Mieszanka różnych pestycydów tworzy swoisty „koktajl Mołotowa”, który po odpaleniu może zrujnować zdrowie. Dlatego ograniczanie pestycydów powinno być priorytetem.

Przeciętny człowiek nie ma dużego wpływu na ograniczenie ich w powietrzu, ale ma całkiem duży wpływ na ograniczenie ich w swoim jedzeniu.

Przykładowe szkody powodowane przez pestycydy w organizmie opisałam szerzej w artykule: Pestycydy mogą spowodować dziesiątki chorób cywilizacyjnych

Jak wiele pozostałości pestycydów dostaje się do organizmu, gdy nie jemy eko?

To, że żywność ekologiczna zawiera mniej pestycydów niż nieekologiczna jest faktem, którego nikt nie kwestionuje.

Dla sceptyka kluczowe będzie więc pytanie: o ile mniej? Czy znacząco mniej?

Na szczęście międzynarodowa grupa naukowców podjęła ten temat i znalazła jednoznaczną odpowiedź. Przeprowadzono badanie [4], w którym porównano, ile pestycydów wydalają z moczem osoby jedzące eko, a ile osoby niejedzące eko.

Wynik pokazał czarno na białym:

Osoby nie jedzące eko mają w moczu 10 razy więcej pestycydów! [4]

To przełomowe badanie. Nie da się go podważyć. Napisałam o nim szerzej tutaj: Dieta dr Budwig – Łatwiej zdrowieć nie siusiając pestycydami

I nawet, gdyby nie pojawiły się kolejne argumenty za przewagą żywności eko to dla mnie informacja, że jedząc nieekologiczne jedzenie spożywasz ok. 10-krotnie więcej pestycydowego „koktajlu Mołotowa”, jest kluczowa i mogłaby zamknąć dyskusję.

Pojawiły się jednak nowe argumenty.

Badania nad brakiem korzyści z jedzenia eko były nierzetelne

Metaanaliza [2], o której wspomniałam wcześniej odbiła się echem.

W opiniotwórczych mediach, wykorzystano ją jako dowód na to, że kupowanie żywności ekologicznej mija się z celem, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto. [5]

W środowisku naukowym wywołała jednak falę krytyki. Krytyka ta nie przebiła się już niestety do opiniotwórczych mediów.

Szkoda – bowiem autorom badania zarzucano między innymi:

  • stronniczość, wynikającą z powiązań z Monsanto (znanym producentem pestycydów),
  • błędy metodologiczne,
  • a nawet manipulację wnioskami – na przykład w stwierdzeniu „różnica ryzyka 30%”, zamiast „5 razy większe ryzyko”.

Polecam przeczytanie wszystkich zarzutów, jakie padły w komentarzach opublikowanych na stronie Annals of Internal Medicine pod tym linkiem.

Tutaj przytoczę tylko jeden z tych zarzutów:

Autorzy nie uwzględnili badania [6] z 2010 r., w którym skrupulatne porównanie truskawek eko i nie-eko pokazało, że truskawki eko mają nie tylko więcej witaminy C, ale także więcej związków fenolowych.

Nie uwzględnione badanie mogło zmienić wyniki metaanalizy.

Podobnych badań, jak to dotyczące truskawek jest coraz więcej.

W 2016 pojawiło się na przykład polskie badanie [7], dotyczące ziemniaków ekologicznych. Ono również pokazało, że ziemniaki ekologiczne mają więcej witaminy C i fenoli niż nieekologiczne.

Rośliny uprawiane ekologicznie produkują więcej leczniczych fitamin

Jeśli chodzi o odżywczość roślin, liczą się nie tylko witaminy.

Wspomniałam przed chwilą, że ekologiczne truskawki i ziemniaki mają więcej fenoli.

Fenole, a szczególnie polifenole, są niezwykle cenne dla zdrowia. Należą do grupy związków nazywanych fitaminami.

Fitaminy to nazwa ukuta dla bioaktywnych substancji produkowanych wyłącznie przez rośliny. Roślina wykorzystuje je dla ochrony przed szkodnikami. Tak się jednak składa, że fitaminy działają ochronnie również dla nas, ludzi. I to bardzo silnie, np. antyzawałowo i antynowotworowo.

Są nazywane również fitozwiązkami, ale słowo „fitaminy”, przez analogię do „witamin”, znacznie lepiej oddaje ich potencjał zdrowotny, a nawet leczniczy.

Co ciekawe, ostatnie badania wykazały, że rośliny pryskane pestycydami — a zatem rozwijające się bez towarzystwa szkodników — wytwarzają mniej fitamin.

W rezultacie nieekologiczne jabłka, marchewki, szpinak, a nawet kawa i herbata zawierają mniej naturalnych polifenoli, flawonoidów i innych fitozwiązków, niż ich eko odpowiedniki.

Skoro tak, jedząc nieekologiczne jedzenie jesteś słabiej chroniony przed chorobami. A to by sugerowało, że Twoje jedzenie jest mniej odżywcze…

Czy żywność ekologiczna jest jednak bardziej odżywcza od nieekologicznej?

Drogi Czytelniku Sceptyku! Czy chcesz czekać, aż zostanie przebadany każdy owoc, warzywo czy zboże, i dopiero wtedy uznasz, że ekologiczne jedzenie jest bardziej odżywcze?

Moim zdaniem, aktualne dowody są wystarczające.

O wartości odżywczej żywności decydują nie tylko ilości makroskładników (białek, tłuszczów, cukrów), witamin i minerałów, ale także ilość fitamin (np. fenoli) oraz ilość toksyn.

Nawet jeśli ekologiczna truskawka miałaby tyle samo białka, cukru, witamin niż nieekologiczna, to i tak jej wartość odżywcza będzie wyższa ze względu na:

  • więcej fitamin, które wspomagają zdrowie
  • mniej toksyn, które zdrowie niszczą.

Co istotne — wystarczy tylko tydzień jedzenia żywności eko, by Twoje nerki odczuły różnicę:

Po zaledwie 7 dniach diety ekologicznej ilość pestycydów w moczu zmalała średnio o ?89%. [8]


Poddaję Ci więc, Szanowny Czytelniku pod rozwagę następujące stwierdzenie:

jeśli dziś zapłacisz więcej za truskawki, jabłka, czy jakiekolwiek inne owoce i warzywa ekologiczne – jutro możesz zapłacić mniej za leczenie.

A skutkiem „ubocznym” tego wyboru będą również czystsze rzeki, gleby, lasy i większa bioróżnorodność w przyrodzie.

Post scriptum

Przy okazji, bo tak dużo pisałam tu o truskawkach – zobacz, że listę najbardziej skażonych owoców świata otwierają właśnie owe nieszczęsne, nieekologiczne truskawki: Pestycydy w warzywach i owocach czyli parszywa dwunastka i czysta pietnastka

Polecam też Twojej uwadze następujące artykuły dotyczące poruszanego tematu:

Autor: Alicja Krzywańska-Podermańska
Copyright: Primanatura Piotr Podermański 2006-

Bibliografia:

[1] Baudry J, Assmann KE, Touvier M, All?s B, Seconda L, Latino-Martel P, Ezzedine K, Galan P, Hercberg S, Lairon D, Kesse-Guyot E. Association of Frequency of Organic Food Consumption With Cancer Risk: Findings From the NutriNet-Santé Prospective Cohort Study. JAMA Intern Med. 2018 Dec 1;178(12):1597-1606. doi: 10.1001/jamainternmed.2018.4357. Erratum in: JAMA Intern Med. 2018 Dec 1;178(12):1732. doi: 10.1001/jamainternmed.2018.6902. PMID: 30422212; PMCID: PMC6583612.

[2] Smith-Spangler C, Brandeau ML, Hunter GE, Bavinger JC, Pearson M, Eschbach PJ, Sundaram V, Liu H, Schirmer P, Stave C, Olkin I, Bravata DM. Are organic foods safer or healthier than conventional alternatives?: a systematic review. Ann Intern Med. 2012 Sep 4;157(5):348-66. doi: 10.7326/0003-4819-157-5-201209040-00007. Erratum in: Ann Intern Med. 2012 Nov 6;157(9):680. Erratum in: Ann Intern Med. 2012 Oct 2;157(7):532. PMID: 22944875.

[3] https://klimat.rp.pl/klimat-i-ludzie/art42116351-toksyczny-koktajl-w-europejskich-domach-badanie-wykrylo-niemal-200-pestycydow

[4] Rempelos L, Wang J, Barański M, Watson A, Volakakis N, Hoppe HW, Kühn-Velten WN, Hadall C, Hasanaliyeva G, Chatzidimitriou E, Magistrali A, Davis H, Vigar V, Średnicka-Tober D, Rushton S, Iversen PO, Seal CJ, Leifert C. Diet and food type affect urinary pesticide residue excretion profiles in healthy individuals: results of a randomized controlled dietary intervention trial. Am J Clin Nutr. 2022 Feb 9;115(2):364-377. doi: 10.1093/ajcn/nqab308. PMID: 34718382.

[5] https://www.health.harvard.edu/blog/organic-food-no-more-nutritious-than-conventionally-grown-food-201209055264

[6] Reganold JP, Andrews PK, Reeve JR, Carpenter-Boggs L, Schadt CW, Alldredge JR, Ross CF, Davies NM, Zhou J. Fruit and soil quality of organic and conventional strawberry agroecosystems. PLoS One. 2010 Sep 1;5(9):e12346. doi: 10.1371/journal.pone.0012346. Erratum in: PLoS One. 2010;5(10). doi: 10.1371/annotation/1eefd0a4-77af-4f48-98c3-2c5696ca9e7a. PMID: 20824185; PMCID: PMC2931688.

[7] Grudzińska M, Czerko Z, Zarzyńska K, Borowska-Komenda M. Bioactive Compounds in Potato Tubers: Effects of Farming System, Cooking Method, and Flesh Color. PLoS One. 2016 May 3;11(5):e0153980. doi: 10.1371/journal.pone.0153980. PMID: 27139188; PMCID: PMC4854395.

[8] Oates L, Cohen M, Braun L, Schembri A, Taskova R. Reduction in urinary organophosphate pesticide metabolites in adults after a week-long organic diet. Environ Res. 2014 Jul;132:105-11. doi: 10.1016/j.envres.2014.03.021. Epub 2014 Apr 25. PMID: 24769399.